Coraz więcej osób ma już świadomość, że pod tajemniczym słowem blockchain kryje się zdecentralizowany, rozproszony, odporny na cenzurę, skasowanie, jakiekolwiek przekłamanie, bardzo bezpieczny rejestr.

Rejestr gdzie każdy kolejny zapis jest unikatowy i ma w sobie część poprzedniego. Nie da się tego rozerwać, zmieniać, podważać, manipulować, fałszować, przeinaczać. Nie ma pojedynczego serwera, który mógłby ulec awarii bądź został zaatakowany. Nie ma kosztownego organu nadrzędnego, który daje rzekomą gwarancję. W łańcuchu bloków wszyscy sobie ufamy dzięki temu, że wszyscy ustalamy wspólne zasady i monitorujemy siebie nawzajem.

To całkiem nowa jakość gdzie każda ze stron mówi „sprawdzam”. Tu możemy być pewni każdej transakcji, każdego zakupu, każdej usługi, każdej jakości i oryginalności.

To jest ta specyfika, unikalność, to bezpieczeństwo i pełne zaufanie.

Wyobraźmy sobie jak znacząco na lepsze mógłby się zmienić świat, gdyby udało się nam wyeliminować nieuczciwość, fałszerstwo, kombinowanie, podróbki, ale również błędy ludzkie i nieumyślne niedopatrzenia.